#PisaneNaKolanie #SercemPisane
—————————————-
Wiesz … Przyszedł taki moment w moim życiu – pisząc łagodnie – trudny i bardzo wymagający.

Moment w którym nie tylko myślałem, że jestem sam … Doświadczałem całym sobą, to poczucie przeszywało mnie, całe moje ciało, moje wewnętrzne życie. Sam pośród tysięcy relacji, związków, tego co za mną, co obok mnie …
I wiesz co …

Dałem, pozwoliłem się tej samotności zaprosić do tańca, do życia. Wskoczyłem w nią aby mną poruszyła, aby porwała mnie. Ufając, że odnajdę tam coś bardzo ważnego …
Coś co trudno objąć słowami, bo one nazywają to co znamy. A ja głęboko czułem, że ten RUCH, który się wydarza jest TAJEMNICĄ.

To zanurzenie się głęboko w siebie, we własne życie, z wszystkim tym z czym jestem, taki jaki jestem …
Ze wszystkimi moimi związkami, historiami było początkiem Ruchu w stronę Życia.
Życia w Pełni, w Jedności, w Miłości ponad wszelkim strachem.

Świat w którym się poruszamy jest lustrem tego co w nas.

Niby o tym wiemy, mówimy … Powtarzając wyklepaną na pamięć duchową „regułkę” … Lecz czy pozwalamy sobie tak prawdziwie usłyszeć, zobaczyć … Sercem …

I poczuć całym sobą. Zatrzymać się i spojrzeć z tym z czym jestem w takie jakie to jest – prawdziwie.

„Wielki Duchu
( … ) Pozwól mi zrozumieć lekcje,
które ukryłeś w każdym listku i kamieniu.


Nie szukam siły po to, by stać się większym
 od mojego brata lub mojej siostry,
lecz po to, by walczyć z moim największym wrogiem – mną samym.

Spraw, abym był zawsze gotowy 
przyjść do ciebie z czystymi dłońmi i szczerym spojrzeniem.


Gdy moje życie będzie gasnąć jak zachodzące słońce,
niech mój duch stanie przed tobą bez wstydu.”

– fragment modlitwy Indian Lakota

Obudziła się we mnie głęboko tkwiąca potrzeba poszukiwania, wglądu, odkrywania i zaufania swej wewnętrznej wiedzy i mądrości …
Wiedza i mądrość, która łączy w miłości nadając kierunek ku Życiu.

Wiem, że to prowadzenie Ducha, Wszechświata bo poszukuję, bo czuję jak moja dusza ma przestrzeń do DZIAŁANIA.

Poszukiwanie wiedzy na zewnątrz oddalało mnie od samego siebie, odwracało moją uwagę od życia, które wydarza się właśnie teraz, w tej chwili, w nas samych.
Zobaczyłem, że wszechświat przyjmuje mnie takiego jaki jestem, ze wszystkim z czym przychodzę bo jestem ważną częścią tego systemu.

Droga wewnętrznego poszukiwania i odnajdywania … Poczuj.

Ruch ku Życiu, który zaczyna się WE MNIE … Porusza się ku NOWEMU z tym co za mną wspierając mnie.
To twórczy RUCH, który podąża naprzód, pełen KREACJI i MIŁOŚCI.

Tego właśnie mogę doświadczać w medycynie ruchu, jego ALCHEMII, która ma w sobie tą pierwotną MOC poznania uzdrawiania.

Daje ona bezpieczną przestrzeń, zaprasza do praktyki obecności, uważności.
Pozwala mi doświadczyć i poczuć gotowość do uzdrowienia moich historii, odzyskania mojego potencjału.
Pomaga mi połączyć się aby być w jedności z samym sobą i wszechświatem. Tak by każdego dnia poruszać się ku życiu w Harmonii i Równowadze.

To RUCH stawania w Prawdzie do Życia ze wszystkim …
Z miłością i złością, radością i smutkiem, uśmiechem i łzami, z obfitością i brakiem, z umieraniem i odradzaniem …
Bo wszystko jest Jednością.

Jestem sam lecz nie jestem samotny.

RozKochania się w sobie 💜

~ S G ~